VVibronika-2
Leczenie elektrycznością

 

Jest to - praktycznie - archiwalny artykuł - sprzed lat, o ciekawym typie zappera Croft - Clark (CC / CC+) - jak je obecnie nazywam. Wyjątkowaść polega na zastosowaniu modułu eterycznego oraz - praktycznie b. łatwego stosowania, z uwagi na fakt, że jest to urządzenie "do ubrania się" - nie trzeba elektrod trzymać w dłoniach.   

Zamieszczam go teraz na Vibronice po latach, z małym "up-datem" tu i ówdzie.  Obecnie urządzenia przedstawione poniżej mają już nieco inną, unowocześnioną konstrukcję.   Nazywam je teraz  CC / CC+                                                           08 12 2020

 

Prezentowane tu urządzenie TC (obecnie po modyfikacjach CC  i CC+) należy traktować jako urządzenia stricte eksperymentalne i służyć ono może do osobistych eksperymentów z poprawą stanu zdrowia. Nie mają one żadnych medycznych certyfikatów. Nie twierdzę, że leczą one jakiekolwiek choroby. Zappery nie były i nie są przedmiotem badań "naszej" medycyny akademickiej i nie potwierdza ona ich skuteczności.

_________________________________________________________________________________________-

Jest to jeden z ciekawszych projektów zappera, na jaki natknąłem się w swoich poszukiwaniach. Kilkuletni kontakt z osobami używającymi zappery upewnił mnie, iż tego typu zappery,  m. in. dzięki sposobowi podączenia do ciała, jest chętnie używanym zapperem. 

    Ja sam użym go najchętniej spośród wszystkich posiadanych przez zapperów. Szereg ludzi uważa, iż zapper ten, z uwagi na wbudowany moduł eteryczny, oprócz silnych własności unieszkodliwiania pasożytów i mikrobów, tworzy ochronn pole orgonowe  wokól noszącej go osoby.

Niektórzy nawet noszą go m. in. dlatego iż, jak twierdzą, rzeczy "lepiej im się udają". Można teoretyzować, że do pewnego stopnia stanowią ochronę przed smogiem elektromagnetycznym, i że umieszczony wewnątrz kryształ górski - pobudzany cewką Mobiusa - może współgrać i ich aurą.  

 

Urządzenie przeznaczone jest do noszenia na ciele tak długo jak chcemy - niektórzy robią to całymi dniami a nawet w nocy.

To jest bardzo indywidualne, ponieważ niektorzy - nosząc go - czują się tak doenergetyzowani, że mają kłopoty z zaśnięciem, stąd zdejmują go na noc. 

     Można tu też zasugerować noszenie go nocą na... podeszwie. Niektórzy z chwilą założenia czują przypływ energii, i, powtórzę,  nie mogą zasnąć w nocy, jeśli go nie zdejmą. Nie ma problemu związanego z koniecznością trzymania elektrod w dłoniach, wystarczy go sobie po prostu zapiąć na nodze lub ręce lub nawet włożyć w skarpetkę lub inną część ubrania (jest zaopatrzony w "rzep" zapobiegający wysuwaniu się). Naklejone nań elektrody sporządzone są ze srebra próby 99,9%, co pozwala bezpiecznie, bez obawy o szkodliwy wpływ domieszkowanych metali, nosić go na ciele z elektrodami dotykającymi gołego ciała, a to właśnie jest zasadniczy sposób użytkowania urządzenia. Jasno chcę tu powiedzieć, że pewnym mankamentem korzystania z zappera mobilnego w porównaniu z zapperem z którego korzystamy za pomocą "rurek" jest tzw zmniejszenie "bazy oddziaływania" - odległość między elektrodani jest w zapperze TC niewielka (odległosć elektrod). Wydaje się jednak, iż zalety związane z możliwością niekłopotliwego noszenia go godzinami przeważają, nie mówiąc już o działaniu modułu eterycznego.

Co ciekawe, urządzenie to jest tak skonstruowane, iż, noszone na ciele, działa nawet wtedy, gdy wyłączony jest układ elektroniczny (choć z mniejszą intensywnością) z uwagi na wbudowany moduł etryczny. Posiada ono bowiem m. in. w swoim wnętrzu (opcja) magnes neodymowy skierowany biegunem bio-N w kierunku ciała, malutki generator orgonu, tak więc mamy do czynienia z oddziaływaniem tych elementów nawet gdy elektronika jest wyłączona. Włączenie urządzenia potęguje jego działanie, jako iż urządzenie prezentuje sobą także zapper klasyczny zgodnie z klasyfikacją przyjętą w "Zapper w Praktyce - Nieznane Kuracje". Co więcej, podczas gdy urządzenie jest włączone, kamienie, wpięte w obwód elektroniczny, są pobudzane, i jest to modyfikowane działaniem wbudowanej cewki Mobiusa. Jak z tego wynika, zapper TC oprócz spełniania funkcji typowych dla zappera jest takze urządzeniem działającym w sferze eterycznej. Nauka, o ile wiem, nie zajmuje się sferą eteryczną, moduł eteryczny tego zappera może więc nie leżeć w sferze zainteresowań większości osób, z wyjątkiem jedynie ludzi rozumiejących to, i nie wymagających twardych dowodów na działanie orgonu, czy też wbudowanych kamieni.

Do budowy modułu elektronicznego zastosowano płytkę o montażu powierzchniowym, co pozwoliło na sporą jego miniaturyzację co daje więcej mejsca na elementy modułu eterycznego.

ZapperTC

Fot.1. Model Z-TCa. Srebrne elektrody. Z prawej strony widoczne jest gniazdko (cinch), służące do podładowywania akumulatorka 6F22 jaki umieszczono w urządzeniu. Pozwala to na częste i długotrwałe używanie urządzenia bez obawy "zbankrutowania" na dość kosztowne w końcu baterie. Względnym minusem nabycia tego modelu może być fakt, że nie zaopatruję go (w przeciwieństwie do modelu TCb, w pokrętło regulacji intensywności zabiegu)

Zapper TCb - wersja wzmocniona

Fot 2. Zapper TCb - wersja wzmocniona (eterycznie), zawiera większy generator orgonu, lub dodatkowe kamienie. Większe rozmiary pozwalają na lepszą alokację elementów systemu. W tle widoczna poświata diody kontrolnej. Urządzenie jakie otrzymasz może różnić się nieco, np. kolorem diody, a od lipca 2011 ma dodatkowe pokrętło.

Poniższa fotografia obrazuje model TCb, jaki montuję od 26.06.2011. Różnica polega na tym, że dodaję element, którym umożliwia regulowanie intensywności zabiegu. Pokręcanie gałką w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara zwiększa prąd a więc i intensywność zabiegu, i odwrotnie. Lewe skrajne położenie pokrętła powoduje, że napięcie przykładane jest do elektrod przez oporność dziesiątki razy większą od standardowej. Możliwość regulacji może, w przypadku osób które zechcą pamiętać o używaniu tej funkckji, zminimalizować lub nawet wykluczyć ewentualność mikrourazów skóry (szczególnie w początkach pracy z zapperem).

Pokrętło regulacji intensywności zabiegu

 

 

Konstrukcja

Elektronicznym "sercem" tego zappera jest konwencjonalny układ CMOS oparty na czipie 555, którego częstotliwość ustawiam na około 15 Hz lub 2,5 kHz - zauważmy, iż częstotliwości te sytuują się w zakresie pozwalającym na zaliczenie ich do tzw. zapperów klasycznych (Clark) wg. przyjętej przeze mnie w "Zapper w Praktyce - Nieznane Kuracje" klasyfikacji zapperów. Częstotliwość 2,5 kHz podczas używania lepiej przenosi się na dalsze odległości od miejsca umieszczenia zappera na ciele, uważana jest przez wiele osób za bardzo skuteczną, choć prawdopodobnie płyciej "wnika" w ciało. Ostatnio w USA jeden z konstruktorów zaczął oferować dość podobny zapper ustawiony na częstotliwość 32 kHz. Jeśli zależy Ci na jedenj z tych dwu konkretnych częstotliwości, powiedz mi o tym z góry... lub zostaw decyzję Losowi :).

Urządzenie Zapper TC, jak juz wspomniałem, zaopatrzone jest w kilka dodatkowych elementów które nadają mu zupełnie nowe, w stosunku do wszelkich pozostałych zapperów, cechy użytkowe. Jednym z nich jest miniaturowy generator orgonu, który tworzy wokół niego swoistą, zdrową strefę orgonową (proszę poszukać "orgon" lub "uzdrawianie orgonem" w internecie). Cechą tego generatora jest zdolność transformacji energii "zepsutej" przez np. urządzenia nowoczesnej technologii (np. energetyczne sieci przesyłowe, telefony komórkowe, monitory, lampy fluorescencyjne itd) - w niezbędny nam do życia orgon. Generator orgonu został odkryty na początku lat 90' XX w. Jest to bardzo dobra wiadomość dla zainteresowanych tematem. W zapper TC wbudowuje się również standardowo naturalny ametyst oraz granat. Kamienie te, "wpięte" w obwód elektroniczny, pobudzane są polem elektromagnetycznym w sposób utylizujący własności kryształów w celu, m. in. stworzenia korzystniejszych warunków zappowania. Jest też cewka Mobiusa i mały magnes neodymowy z biegunem N - skierowanym w kierunku ciała. Energia kryształów, wg. słów Dona Crofta, wynalazcy zappera, z pomocą wirowania energii orgonowej, co spowodowane jest przez cewkę Mobiusa, i wzmocnione przez pole magnetyczne magnesu neodymowego - kierowana jest w rejon ciała, do którego przypięto urządzenie.

Zapper podobny do TCa znany jest za granicą jako Terminator-II (Dona). Modele zaopatrzone w elektrody miedziane lub zrobione po prostu z pięciopensówki kosztują ok. 110-120 $. Jednak T-II ze srebrnymi elektrodami jest droższy o 50-60$, i kosztuje już 180-200$. Przesyłki do Polski obłożone bywają dodatkowymi opłatami i, jak mi sygnalizowano, bywa że nie dochodzą. Nie spotkałem modelu oferowanego z wbudowanym akumulatorem z doładowaniem poprzez port microUSB.

 

Kilka uwag nt. noszenia zappera TC

Osoby które rozpoczynają "przygodę z zapperem" mogą doświadczyć reakcji tzw. Herxheimera, typowej dla gwałtownego procesu oczyszczania organizmu z unieszkodliwionych bakterii, wirusów, pleśni, i większych, nawet widocznych gołym okiem pasożytów w organiźmie.Mogą to być np. bóle głowy, pogorszone samopoczucie, uczucie zmęczenia, chwiejność emocjonalna, podwyższenie temperatury. Niektórzy sygnalizują nawet bolące ranki w ustach.

Ogólnie to dobra wiadomość - pozbywamy się przyczyn chorób, oczyszczamy organizm i przywracamy mu zdrowie:). Najbardziej dokuczliwe objawy powinny przejść po kilku - kilkunast dniach, pełne oczyszczenie to praces bardzo długi. Pamiętać należy, iż wielu ludzi, z niewiedzy, bardzo sobie szkodzi odrzucając wszelkie skuteczne metody powrotu do zdrowia dlatego, że... "to mi szkodzi"... mamy tu do czynienia z braniem reakcji oczyszczania za skutki uboczne.

W ten sposób wielu ludzi unika dokładnie tego, co mogłoby im pomóc. Otóż, jak sądzę, większość skutecznych metod powrotu do zdrowia ma to do siebie, iż organizm musi przejść przez fazę reakcji Herxheimera... Wielu ludzi po prostu o tym nie wie i od razu wyciąga wniosek "to mi szkodzi". Można inaczej - ale trzeba wziąć na siebie samego odpowiedzialność. Można przejść przez to oczyszczanie. Jeśli to odrzucisz, odrzucasz powrót do zdrowia. Możesz zdecydować się na trochę cierpienia aby po prostu było lepiej.  Medycyna współczesna raczej ne sięga do przyczyn, nie interesuje się oczyszczaniem organizmu z pasożytów czy toksyn...

Tak więc nie należy się przejmować pogorszonym samopoczuciem, można pomyśleć o zmmniejszeniu czasu noszenia aparatu, lub /i intensywności zabiegu. Pamiętać jednak należy o tym, aby jednorazowo, jeśli już założymy aparat, nosić go nie krócej niż godzinę. Ale... każdy ma wolność wyboru. Ja noszę Zapper TC sporo... dwa - trzy razy w tygodniu po kilka godzin.


Fot. 3. Najbardziej lubię nosić go tak:

Zapper TC na bicepsie

 

można też na kostce :) (i nie tylko)

Zapper TC na kostce

 

Fot.4. Przykładowy sposób noszenia Zappera TC - na nodze

 

Kilka gotowych modeli TC

Fot.5. Kilka zapperow TC. Można zorientować się w różnicy wielkości TCa i TCb.

Generalnie, w początkach noszenia zappera, można się spodziewać w np. jeden dzień po kilkugodzinnym noszeniu aparatu na nodze, szczególnie w początkowej fazie, 2-3 godzinnego swędzenia w tym miejscu. Nie mam tego swędzenia, jeśli noszę go na ręce.... z wypowiedzi ludzi w internecie jest to związane z korzystniejszym pH skóry ramion, i czasem powinno być coraz lepiej, w miarę poprawy pH organizmu, co także następuje w miarę noszenia aparatu. Czasem możemy poczuć rodzaj "uszczypnięcia" w miejscu noszenia aparatu, trzeba go wówczas po prostu przesunąć w inne miejsce, na co pozwala fakt, iz urządzenie podtrzymywane jest przez rodzaj elastycznej gumy. Należy też pamietać o użyciu pokrętła intensywności zabiegu w TCb. Nic mi nie wiadomo na temat przeciwwskazań co do długiego używania zapperów. A w przypadku TC, mamy do czynienia z mniejszymi prądami, niż w przypadku zapperów z "rurkami"

weteran używany kilka lat

Fot.6. Szewc bez butów ;). Noszę tego weterana już kilkanaście lat (przeżył ze mną sporo, wymieniłem akumulator ze dwa razy) i sporo mu zawdzięczam. Jak widać, jedna z elektrod ciemnieje. To normalny efekt procesu elektrolizy. Można ją sukcesywnie przecierać kawałkiem b. drobnego wodnego (1000 - 2000) papieru ściernego. Elektroda nie  wytrze się, możesz tak przecierać pewnie ze sto lat.

Chciałbym teraz wspomnieć o ważnym aspekcie naszego zdrowia jakim jest wskaźnik pH(równowagi kwasowo 0 zasadowej) organizmu. Mówiąc w uproszczeniu, powinien on się kształtować w granicach ok. pH = 7 ... tzn prezentować sobą odczyn obojętny. Na wskutek wielu popełnianych przez nas błędów i niewiedzy, jest on niższy... 6, 5, i niżej. Otóz wzór określający pH jest logarytmiczny, znaczy to, iż ktoś kto ma pH = 6 ma zakwaszenie większe od kogos o pH = 7 ... dziesięciokrotnie!. Podobnie, ktoś o pH = 5 ma zakwaszenie stukrotnie większe od osoby o pH - 7 . Zakwaszenie organizmu jest zaproszeniem do chorowania, upośledza też wiele funkcji życiowych. Osoby z zaawansowanym rakiem maja z a w sz e pH ponizej 5...

Jednym z czynników zakwaszenia organizmu jest zarobaczenie, cierpi na nie wiekszość ludzi. Noszenie zappera TC w pierwszym okresie, na wskutek zakwaszenia, powiązne jest z przepływem większych prądów, toteż trzeba urządzenie często przekładać / przesuwać w inne miejsce. Zasadniczo czujemy "uszczypnięcia w miejscu noszenia aparatu. Jeśli zapomnimy o przesuwaniu zappera, , możemy dostać mikrourazów w miejscu noszenia, które może wyglądać nawet na przykład tak:

Przedramie po zapperze

 

Fot. 7. Fotografia przedstawia ramię Pani, która w ferworze pracy w zupełnych początkach noszenia zappera całkowicie zapomniała o tym, iż nosi TC. Ranki, zresztą bezbolesne, wygoiły się w ciągu paru tygodni bez śladu, zappowanie szybko zniszczyło pasożyty, pH ciała poszło w górę i Pani tej podobna przygoda taka przygoda nie zdarzyła się więcej... Nawet wielogodzinne noszenie po wstępnym okresie noszenia nie powoduje już w większości przypadków żadnych mikrourazów. Nie mniej, szczególnie w początkach, należy być bardzo uważnym - przekładać urządzenie,  by minimalizować mikrourazy skóry i możliwe swędzenia ciała w miejscu wielogodzinnego noszenia (co niektórzy sygnalizują, i jest to normalne ze względu na proces elektrolizy).

 

Kiedy nie należy używać zappera?

Gdy wszczepiono stymulator serca, nie powinny go także nosić kobiety w ciąży, i to nie dlatego, iż stwierdzono szkodliwość, po prostu nie znalazłem potwierdzenia, iż jest to bezpieczne. Natomiast badano 8-mio miesięczne dzieci w kontekście noszenia zappera i nie stwierdzono preciwwskazań - mogą one używać zappera. Nie znalażłem informacji co do używania zapperów przez dzieci młodsze ( http://www.toolsforhealing.com/products/Zapper/Articles/UsingaZapper.html )

 

 

Co może dać noszenie tego zappera

Przede wszystkim pamiętajmy, że praktycznie wszyscy ludzie zawsze, lub co najmniej w pewnycch okresach życia, cierpią od pasożytów. Zappowanie jest m. in. jednym z bardziej eleganckich, moim zdaniem, sposobów pozbywania się pasożytów z organizmu.

Ogólnie można stwierdzić, że zappery, najprościej mówiąc, niszczą pasożyty prądem elektrycznym poprzez stopniowe odwracanie ich polaryzacji, która, w przypadku wszystkich pasożytów, jak również chorej tkanki, jest dodatnia w sensie ładunku elektrycznego. Słaby prąd elektryczny (ujemne jony), dostarczany przez zapper, aktywizuje także chorą tkankę do powrotu do równowagi, co jest równoznaczne z odzyskiwaniem przez nią zdrowia. Pasożyty nie mają żadnej możliwości obrony czy uodpornienia się przeciw ujemnyn jonom, nieważne, czy płyną one od elektrod, czy powstają odpola magnetycznego czy też od działania generatorów orgonu. Pasożyty, zabite, ulegają rozłożeniu, dezintegracji, i mogą być nawet potraktowane jako składnik odżywczy prze organizm. Zappowanie, stymulując tkanki organizmu do powrotu do zdrowia, jest ważnym elementem odzysiwania niezbędnej nam odporności...

Pamiętajmy, iż szereg pasożytów potrafi, w pozbawionym odporności organiźmie otoczyć np. cystą, gdzie trudno je "dopaść"... stopniowo, w miare odzyskiwania odporności przez organizm w miarę zappowania, (czyszczenie krwi, gruczołów limfatycznych) cysty zostają rozpuszczone i wtedy pasożyt doznaje nieprzyjemnej niespodzianki - jest bezbronny, oddany na pastwę zappera.

Wartość i skuteczność tego urządzenia, zgodnie z informacjami jakie można znaleźć w sieci, przejawia się często po wielu tygodniach jego noszenia po min. kilka godzin dziennie. Taka intensywność aplikowania sobie przebiegów prądowych zappera nie jest możliwa w układzie konwencjonalnym, gdy zajęci jesteśmy trzymaniem "rurek" w dłoniach.

Nie znaczy to jednak że nie ma także bardzo szybkich, wręcz spektakularnych efektów... Ja, gdy zrobiłem sobie swój pierwszy apper tego typu  i założyłem go, pozbyłem się bólu w łokciu który męczył mnie od dłuższego czasu, już po kilku dniach noszenia tego urządzenia na bicepsie. Miałem też okazję obserwować mężczyznę, który miał na nodze jakąś dolegliwość dermatologiczną, głęboko w nodze, zrezygnował był na długo przed zastosowaniem TC z wizyt u lekarza twierdząc, że to nic nie daje. Mężczyzna ów nosił Zapper TC przez pół roku, po którym to okresie jego dolegliwość zniknęła bez śladu. Dodatkowo, stwierdził on, iż pozbył się częstych bólów głowy na tle zatokowym. Osobiście, podejrzewam, iż mężsczyzna ten pozbył się jakichś form "gęsto zlokalizowanej" grzybicy.

Z informacji jakie można znaleźć w sieci, zapper ten intensyfikuje, wspomaga proces oczyszczania organizmu, pozwalając nie tylko pozbyć się pasożytów z organizmu, ale także intensyfikując proces eliminacji nawet szkodliwych metali. Wydaje się też w jakiś sposób dodawać energii, co można nawet potwierdzić w prosty sposób, porównując bicie serca przed użyciem aparatu i w kilka minut po jego przypięciu - lekarz czy wyszkolona osoba z dobrym stetoskopem powinna zauważyć różnicę z łatwością.

W sieci można znaleźć interesujące relacje ludzi którzy nabyli ten aparat.

Np. Mark, z New Maxico, nastawiony prawdopodobnie raczej na energię chi, pisze iż gdy on i jego żona nabyli te zappery, więź / przeżycia tantryczne między nimi zostały wzmocnione w stosunku do tego jakie mieli z używania generatorów chi. Mr X z Palmdale - zakażenie klatki piersiowej wymykające się spod kontroli, nie działające antybiotyki, wizyty w wojskowej klinice nie pomagały, i po założeniu zappera T-II objawy zakażenia zniknęły w trzy dni. Pisze on następnie, iż miesiąc noszenia tego aparatu po parę godzin dziennie pozwala pozbyć się opryszczki. "Nie ma rady na opryszczkę, ha ha", kończy.

Noszenie aparatu pozwala pozbyć się pasożytów przewodu pokarmowego.... i nie tylko tam, jak bowiem wiadomo, widoczne gołym okiem pasożyty funkcjonują w różnych organach u wielu ludzi. Swego czasu spekulowałem, dlaczego zappery usuwają szkodliwe bakterie, wirusy, a wydają się nie niszczyć pożytecznej flory bakteryjnej. Coż, te pożyteczne są odporniejsze, są one tlenolubne, (jednym z aspoktów używania zapperów wydaje się być produkowanie niewielkich ilości wody utlenionej co wspomaga procesy odpornościowe i na co odporna jest flora pożyteczne dla organizmu, a nieodporne organizmy beztlenowe, szkodliwe dla nas. Niszczone organizmy beztlenowe "zwalniają pole" dla tych pożytecznych, tlenowych, które mogą się wówczas bez przeszkód rozwijać... i o to właśnie nam chodzi.

Mam trochę różnych zapperów. Używam prawie wyłącznie tego. Zakładam i zapominam (prawie;)... Mineło kilka lat, i nigdy nie byłem tak zdrowy jak obecnie.

Pod adresem (http://www.worldwithoutparasites.com/testimonials.html) można znaleźć trochę świadectw ludzi którzy doznali różnych rodzajów wyjścia z wielu chorób, stosując ten rodzaj zappera.

Dodano maj 2009}
 

Zapper pomaga w jasności myslenia? Poniższy materiał stanowi próbę uzasadnienia tezy, iż zapper (a szczególnie długotrwałe jego używanie) pomaga w utrzymaniu jasności / niezależności myślenia.
(więcej: http://www.rense.com/general32/elf.htm )

Dotychczas wiedziałem tylko, iż taką tezę postawił D. Croft, i sam - subiektywnie - to dostrzegałem. Znalazłem ostatnio artykuł napisany przez Clifforda E. Carnicom (autor "Aerosol Crimes and Cover Up", zajmuje sie także "chorobą Morgellonów") który wydaje się popierać tę tezę, i oferuje wyjaśnienie.

Stwierdza on, iz w świetle ciągłej radiacji EFL i jej prawdopodobnego negatywnego wpływu na jasność procesu myślenia, narasta potrzeba jakiegoś kontrdziałania. Pisze on następnie, iz zaobserwowano, że podczas pewnych zabiegów z zapperem po okresie użycia zappera od pół godziny do godziny obserwuje się znaczącą poprawę i w zasadzie przywrócenie normalnej jasności myslenia. Pisze on, iż łatwo zademonstrować, że dołączony do ciała generator częstotliwości jakim jest zapper znacząco zmienia, ingeruje i zakłóca występujące w naszym otoczeniu częstotliwości EFL będące poniżej progu detekcji. Ta metoda wydaje się mieć, na poziomie subiektywnym, dobroczynny wpływ w przypadkach wyczuwalnych zakłoceń lub zmęczenia myślowego.

Bezpośrednia obserwacja wskazuje, że generator częstotliwości małej mocy (dołączony do ciała) zmienia pole EFL wokół ciała co jest jednoznaczne z oddziaływaniem nań. To oddziaływanie zappera na pole EFL może być wykryte przez detoktor EFL z odległości metra lub więcej, i mozna obserwować zmiany wraz z ruchem ciała, gdy zapper pracuje. Można wykryć częstotliwości do setek kiloherców, podczas gdy normalnie, EFL zawiera 4, 8, 12Hz itd.

Reasumując, negatywny, zakłócajacy pracę mózgu wpływ wszechobecnego promieniowania EFL wydaje sie być niwelowany podczas pracy zappera. Może to częściowo uzasadniać tezę, wysuwaną przez niektórych posiadaczy zapperów orgonowych, iż obserwują oni zwiększenie niezależności myślenia.

 

Pytanie kontrolne do Ciebie: jaka jest przyczyna tego, że po kilku tygodniach noszenia tego zappera u większości osób nie ma już micro-ranek w miejscach przyłożenia elektrod? 

Jeśli znasz odpowiedź, to znaczy, że rozumiesz jużsporo uwarunkowań zdrowia.

 

 

 

­